Czy rolnictwo to rzeczywiście dobry pomysł biznes?

W miastach aż huczy od plotek, jak to dobrze mają rolnicy. Dostają dopłaty, nie muszą rozliczać się z podatku. Zazdrosne spojrzenia i wrogość, która się wytwarza jest sztucznie pompowana przez media i pomysły rządu, by wprowadzić podatek VAT dla rolników.

Czy jednak rzeczywiście rolnictwo to taki dochodowy biznes?

Pozory bardzo często są mylące i nie można oceniać kogoś po okładce. Dla wielu wieś jawi się jako arkadia. Rolnicy nie są bowiem związani stosunkiem pracy. To, co wyhodują jest ich. Jeszcze w dodatku otrzymują dofinansowanie do swojej działalności z Unii Europejskiej. Dla typowego Kowalskiego, który pracuje na etacie jest to bardzo niesprawiedliwa sytuacja. On musi tyrać całymi dniami i dostaje grosze. Nie to co rolnik. Jednak moi państwo to wbrew pozorom my mamy lepiej. Przysługują nam urlopy, możemy wziąć sobie bezpłatne wolne. Rolnik natomiast ma pracę przez cały rok, bez względu na to, czy jest święto, czy dzień powszedni, zwłaszcza jeśli hoduje bydło bądź trzodę chlewną.

Musi on na czas wykonać wszelkie prace polowe i nierzadko zmagać się z ciężkimi warunkami pogodowymi wtedy gdy mu siedzimy w ciepłych biurach. Czy mu się to opłaca? Sprawa nie jest jednoznaczna. Trzeba bowiem rozgraniczyć wielkich potentatów rolnych od rodzimy gospodarzy, którzy dysponują niewielkim areałem ziemi. Duzi plantatorzy mają większe możliwości. Prowadząc produkcje na większą skalę otrzymują lepsze cny, które i tak oscylują na granicy opłacalności. Mali rolnicy muszą się zmagać z większymi problemami. Dopłaty unijne starczają na bieżące nawozy i środki ochrony roślin. Niby dużo pieniędzy, a rozpływają się w ciągu kilku godzin. Faktycznie nie odprowadzają podatków, ale mają wyższe opłaty za energię, czy wodę. Do kosztów należy doliczyć jeszcze ropę i wiele innych rzeczy. Żeby jeszcze produkcja zwierzęca była opłacalna.

Więcej artykułów z różnymi pomysłami na projekty biznesowe znajdziesz w serwisie inwestycyjny.pl.

Niestety- zauważcie moi drodzy kluczową kwestię- kilogram mięsa w sklepie kosztuje ok. 10 zł wzwyż wieprzowego oczywiście. Rolnik ryczałtowy otrzymuje za zwierzę ok. 5,6 zł. Jaka to jest przebitka? W dodatku koszty pasz sprawiają, ze hodowla w ogóle się nie opłaca. Ledwo starcza środków na przeżycie. Trzeba się więc samemu zastanowić, że rzeczywiście to taki wspaniały biznes. Jeśli ktoś dojdzie do takiego wniosku zapraszam na polską wieś.